W książce „Alkaliczny styl życia” Beata Sokołowska opowiada o wielkich, można nawet powiedzieć rewolucyjnych zmianach jakie zaszły w jej życiu. Wszystko rozpoczęło się od momentu, gdy pojawiły się u niej problemy kobiece (narośl na jajniku wielkości kurzego jaja). Ten życiowy zwrot akcji rozbudził w niej ciekawość do zdrowego stylu życia i dogłębnego poznawania tematu. Wiele jej obserwacji, oraz interesujących artykułów znajdziemy na blogu: ALKALICZNY STYL ŻYCIA.

Autorka w swojej książce pochyla się nad tematem alkaliczności. I nie chodzi tutaj tylko o posiłki, które zjadamy każdego dnia. Pod słowem alkaliczny kryją się także: nasze nawyki, odpowiednia ilość snu, woda (właściwe nawodnienie organizmu), ruch (najlepiej na świeżym powietrzu) , oraz równowaga psychiczna. Dopiero harmonia we wszystkich tych obszarach dokonuje przemiany naszego życia.

Autorka pokazuje na własnym przykładzie, że warto odżywiać się zdrowiej (a nie śmieciowo), a robiąc zakupy czytać uważnie etykiety produktów, a najlepiej wybierać te bez opakowań. Jej historia powrotu do zdrowia i do równowagi zmotywuje niejednego czytelnika do tego, aby z radością i pełnym przekonaniem sięgnąć po dietę roślinną (silnie alkalizującą), zredukować stres, oraz zwolnić pęd życia.

Książka napisana jest w bardzo przystępny sposób, każdy rozdział zakończony został podsumowaniem, poradami praktycznymi, dzięki którym dużo łatwiej wprowadzimy do swojego życia wszystkie zalecenia. Bardzo podoba mi się pomysł na poprowadzenie czytelnika za rękę (ja czułam się właśnie tak poprowadzona). Pierwszym krokiem jest uproszczenie – opisanie czego nie musimy robić, by cieszyć się dobrym zdrowiem. Kolejnym jest eliminacja – pokazanie, że jest to pierwszy i konieczny krok do zmian. Następnym są zmiany – zmiany myślenia o jedzeniu, zmiany w stylu życia, oraz pokazanie pewnych stereotypów, które są w nas zakodowane. W kroku wdrażamy przekonuje nas, że dopiero konkretne działania przynoszą efekty.

Poznamy też zasadę 80/20 do 70/30, która opisuje stosunek produktów zasadotwórczych do tych kwasotwórczych (zasada ta bardzo dobrze opisana jest też w książce dr Georga Malcmusa „Dieta Alleluja”). Na końcu książki znajduje się bardzo praktyczna mini książeczka z listą zdrowych zakupów, która zmieści się w każdej torebce. Produkty są w niej poukładane w grupy w zależności od alkaliczności. Już za chwilę bo 12 i 13 marca możecie spotkać się z autorką książki na warsztatach we Wrocławiu (klik), podczas których, bardzo głęboko omawiany będzie temat detoksu.

Pod koniec marca w księgarniach ukaże się kolejna pozycja Beaty Sokołowskiej pt. „Alkaliczny detoks”.
Zachęcam do obserwowania mojego bloga, ponieważ już na początku kwietnia właśnie tą książkę (z autografem autorki) będzie można wygrać biorąc udział w konkursie (będzie dotyczył pysznego, zdrowego i twórczego gotowania).