Czas

  • 20 min + chłodzenie minimum 6 godz.

Piękny biały kolor, ziarenka ściśnięte w szklaneczce polane czerwonym przecierem z truskawek. To chia w mleku kokosowym – deser przed którym uciekałam, aż do dzisiaj (nie to, że nie lubię deserów z chia, po prostu ten z mlekiem kokosowym bardzo źle mi się kojarzył).

Razem z Ulą (poczytajcie Jej blog: jem to) zapuściłyśmy dzisiaj korzenie w bardzo wygodnych fotelach pewnej modnej, wegańskiej knajpki we Wrocławiu. Wzięłyśmy po tofurniku, ale był tak twardy, że widelec pomimo usilnych prób nie chciał sobie z nim poradzić.

Okazało się że za barem schowany był jeszcze jeden deser, piękny, bialusieńki, polany mango i przyozdobiony pyszną, świeżą truskawką. Smakował wyśmienicie, dlatego stawiam go dzisiaj na naszym zielonym stole. Poczęstujecie się?

Uwaga

Składniki

  • 1 puszka dobrej jakości mleka kokosowego 400ml (bez konserwantów)
  • 2 szklanki mleka roślinnego – u mnie mleko ryżowo-kokosowe
  • 10 łyżek chia
  • 2-4 łyżki syropu klonowego (lub tyle, aby deser był dla was słodki)
  • 500g truskawek
  • 1 łyżka pasty waniliowej
  • ulubiony słód, albo kilka daktyli

Sposób przygotowania

  1. Mieszam dokładnie oba mleka – robię to dotąd, aż uzyskam jednolitą konsystencję (można je też zmiksować). Dodaje chia i mieszam bardzo dokładnie. Wstawiam do lodówki w dużym słoiku i przez pierwszą godzinkę mieszam kilka razy (3-4). Ziarenka zostawiam w lodówce na całą noc, albo co najmniej 3-4 godziny.
  2. Truskawki myję dokładnie, kroję i zalewam 1/2 szklanki wody. Dodaję 2-3 łyżki syropu klonowego i pastę waniliową. Gotuję przez dłuższą chwilę. Miksuję, albo pozostawiam w całości.
  3. Deser układam warstwowo w szklaneczkach, albo słoikach – doskonale sprawdza się jako słodka i zdrowa przekąska w szkole i pracy.