Czas
- 30 min.
Już od dawna chciałam zrobić te piękne zielone naleśniki. Wyglądają i smakują naprawdę rewelacyjnie. Nawet ci, którzy nie lubią smaku mąki gryczanej zjadali je bardzo chętnie. W oryginalnym przepisie David dodaje szpinak, którego ja nie miałam, aby uzyskać zielony kolor i wzbogacić naleśniki. Zamieniłam go na dużą garść sałaty i kilka listków jarmużu. Użyta do zrobienia naleśników mąka gryczana jest bezglutenowa i spokojnie mogą ją spożywać osoby chore na celiakię. Można przygotowywać z niej chleby, bliny, włoskie focaccie oraz naleśniki. Warto dodawać trochę mąki gryczanej do innych mąk bezglutenowych przygotowując wypieki ponieważ dodatek gryki poprawia strukturę ciasta.
Uwaga
- przepis pochodzi z tej strony
Składniki
- 1 i pół kubka mąki gryczanej
- pół litra mleka ryżowego (lub innego roślinnego)
- 1 jajko
- 250 ml wody
- 1 łyżeczka oleju kokosowego + trochę do smażenia naleśników
- szczypta soli himalajskiej
- duża garść sałaty i kilka listków jarmużu (bez ogonków)
- lub dwie garście szpinaku
Sposób przygotowania
Wszystkie składniki wkładam do maszyny miksującej i przygotowuję naleśniki. Smażę na oleju kokosowym. Smacznego.
Edyta
Powiązane artykuły
Minitarty owsiano-orzechowe z kremem z awokado
Batony owsiane
Chipsy z batatów z kremowym awokado
Kulki mocy
5 Comments
Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi
O CZYM CHCESZ PRZECZYTAĆ?
DOSTAJESZ JUŻ ODE MNIE LISTY Z PRZEPISAMI?
Zapisz się na mój newsletter, a wyślę Ci ebooka z przepisami na 7 pysznych, rozgrzewających zup.
Dziękuję!
Teraz sprawdź pocztę, żeby potwierdzić swój zapis.
Zależy mi na Twojej prywatności i będziesz zapisana dopiero kiedy klikniesz w przycisk w wiadomości, którą wysłałam.
Naleśniki z sałatą i jarmużem! Kto by pomyślał :D Bardzo interesujące są te Twoje połączenia :)
Zapraszam do wypróbowania:) Świetnie smakują z nutellą z awokado:)
Nie miałam sałaty ani jarmużu, więc dodałam liście botwiny – naleśniki wyszły pyszne! Zrobiłam już większość przepisów z Twojej strony i żaden mnie nie zawiódł :)
Świetny pomysł. Wypróbuje go jak będę smażyć kolejne zielone naleśniki:)
I dziękuję za próbowanie przepisów. Cieszę się, że smakują!