Czas

  • 15 min + pieczenie 45 min.

Zetknęłam się ostatnio z opinią, że osoby, które nie jedzą mięsa żywią się wyłącznie soją i tofu. W moim przypadku jest zupełnie odwrotnie. Dopiero niedawno odkryłam, że tofu jest wspaniałym produktem, z którego w bardzo krótkim czasie, można stworzyć sernik idealny…

Dla Japończyków, przygotowywanie tofu jest czymś bardzo ważnym, jest tradycją, tak jak dla nas pieczenie chleba. Żeby osiągnąć mistrzostwo w przygotowywaniu tofu, czeladnik uczy się 8 lat, a tak naprawdę doskonali się przez całe życie. Kiedy wczesną jesienią do sklepów trafia tofu przygotowane z kolejnego zbioru soi, japońscy smakosze traktują je z prawdziwym nabożeństwem i powagą, podobnie jak francuscy winiarze smakują pierwsze wino – tak o tofu opowiada Pani Mariola Białołęcka w swojej książce: „Zaskakujące tofu”.

Tofu naprawdę mile mnie zaskoczyło zamieniając się w pyszny, czekoladowy, aksamitny sernik, który spokojnie może konkurować z najlepszymi sernikami z twarogu.

Tofu powstaje z mleka sojowego. Ziarna soi namacza się w wodzie, a następnie rozdrabnia, gotuje i odcedza powstały płyn, który przypomina tłuste mleko. To z niego powstaje miękki biały serek, o lekko orzechowym smaku. Stanowi on od wieków podstawę pożywienia milionów mieszkańców Azji. Białko sojowe, które znajduje się w tofu, zawiera komplet aminokwasów występujących w białku zwierzęcym i jest przyswajane przez nasz organizm w takim samym stopniu, jak białko zawarte np. w wołowinie.

Regularne spożywanie tofu pomaga lepiej kontrolować poziom cukru we krwi, co jest korzystne dla diabetyków. Tofu posiada niski indeks glikemiczny, co też jest bardzo ważne, ponieważ na pewno na jednym kawałku sernika nie poprzestaniecie:). Na sklepowych półkach znajdziecie 2 rodzaje tofu: naturalne i jedwabiste. Ten pyszny, czekoladowy sernik powstał z tofu naturalnego.

Uwaga

Składniki

  • 3 kostki tofu (łącznie 900g)
  • 2,5 tabliczki gorzkiej czekolady (70% kakao)
  • sok z 1 dużej cytryny
  • 3 łyżki syropu klonowego
  • 2 łyżki skrobi ziemniaczanej
  • sok z pomarańczy
  • skórka z cytryny (otarta)

Składniki - spód

  • 1,5 szklanki płatków owsianych (certyfikowanych, bez glutenu)
  • 2 łyżki siemienia lnianego
  • 2 łyżki skrobi ziemniaczanej, lub kukurydzianej
  • 3 kopiaste łyżki oleju kokosowego
  • szczypta soli
  • 4 łyżki syropu klonowego
  • POLEWA: 25 daktyli – zalewam je wrzątkiem na 20 minut

Sposób przygotowania

  1. Mielę siemię lniane i zalewam 3 łyżkami wody, odstawiam. Mielę szklankę
    płatków owsianych, ale nie na mąkę. Do miski wkładam wszystkie składniki i wyrabiam
    ciasto (jest to bardziej kruszonka, niż zwarte ciasto).
  2. Średnią formę smaruję olejem kokosowym (można wyłożyć ją papierem do pieczenia) i cienko wyklejam ciastem. Odstawiam i biorę się za przygotowanie sernika.
  3. Tofu wkładam do kielicha maszyny miksującej i dokładnie rozdrabniam na pastę. Dodaję sok z cytryny i syrop klonowy. Miksuję jeszcze przez chwilkę i przekładam do miski.
  4. Rozpuszczam czekoladę w kąpieli wodnej i dodaję ją razem z sokiem z pomarańczy i skórką z cytryny do tofu. Na koniec dodaję skrobię ziemniaczaną i mieszam wszystko bardzo dokładnie. Przekładam na wcześniej przygotowany spód.
  5. Piekarnik rozgrzewam do 170C i piekę sernik 45 minut.
  6. Daktyle na polewę miksuję razem z wodą i gotuję, tak długo, aż płyn zredukuje się. Polewa powinna być gęsta.
  7. Smaruję ciasto polewą i wkładam na kilka godzin do lodówki, aby się schłodziło.