Czas
- 15 min + pieczenie 30 min.
Lato w pełni więc nadeszła pora na kolejne brownie (nie dlatego, że jest lato, tylko dlatego, że dawnooo żadnego przepisu na brownie tu nie było). Ciasto jest wegańskie i bezglutenowe, ale nie musi takie być – zamiast którejś z mąk możecie swobodnie użyć dobrej jakości mąki orkiszowej. U mnie jajo zostało zastąpione bananem.
Poniżej wklejam linki do kilku czekoladowych ciast, których receptury publikowałam:
- brownie z buraka i kaszy jaglanej
- brownie z cukinii
- brownie czekoladowo-kokosowe z fasoli
- brownie marchewkowo-migdałowe z twarożkiem z nekowców
- brownie orzechowe
Wszystkie smakują doskonale nawet zaraz po upieczeniu, jednak ja najbardziej lubię brownie po całonocnym słodzeniu w lodówce. Ciasto robi się wtedy bardziej zwarte i aromatyczne, nabiera MOCY.
Brownie z malinami i gorzką czekoladą, którą spokojnie możecie pominąć w tym przepisie, jest ciastem wilgotnym i bardzo smacznym. Zjedliśmy je w towarzystwie dosyć kwaśnej konfitury z mirabelek.
Mirabelki gotowałam najpierw przez godzinę, odłożyłam na sito i odcedziłam sok, który po połączeniu z ksylitolem zamknęłam w słoikach. Śliwki przetarłam przez sitko i zagotowałam ponownie z ksylitolem, oraz z kardamonem i goździkami. Zamiast ksylitolu można do nich dodać cukru kokosowego.
Koniecznie zaglądajcie jeszcze w tym tygodniu na bloga – opowiem Wam o Magdzie, która sama produkuje naturalne, nieziemsko pachnące świece sojowe pod marką MOON LIGHTS. Jest ona ogromną pasjonatką zdrowego odżywiania. Już wkrótce poznacie jej historię.
Uwagi
- ciasto najlepiej zrobić w płaskiej blaszce, u mnie była to niska forma do tart o wymiarach 35x10cm
- zamiast oleju ryżowego można użyć kokosowego
- zamiast kakao można użyć karobu
Składniki
- 90g mąki ryżowej
- 50g mąki gryczanej
- 250 ml ulubionego mleka roślinnego
- 1 banan
- 30g kakao
- 100g oleju ryżowego
- 1 łyżka skrobi z kukurydzy
- 5-6 łyżek syropu klonowego (albo do smaku)
- 1 płaska łyżeczka sody lub bezglutenowego proszku do pieczenia
- szczypta soli
- dla odważnych: 1/2 łyżeczki chilli
- 250g malin
- 50 g gorzkiej czekolady posiekanej w kostkę
Sposób wykonania
- Rozgrzewam piekarnik do 180C. Blaszkę delikatnie natłuszczam olejem. Na jej dnie wykładam równomiernie maliny, posypuję je posiekaną czekoladą.
- Resztę składników przekładam do kielicha maszyny miksującej i blenduję przez chwilę na najwyższych obrotach, aby otrzymać gładkie ciasto.
- Wylewam ciasto na maliny i piekę 30-35 minut.
- Ciasto kroję po wystudzeniu i podaję z kwaśną konfiturą (u mnie mirabelkową).
Edyta
Powiązane artykuły
Tarty mocno czekoladowe (bezglutenowe)
Gotowane batony z płatków owsianych
11 Comments
Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi
O CZYM CHCESZ PRZECZYTAĆ?
DOSTAJESZ JUŻ ODE MNIE LISTY Z PRZEPISAMI?
Zapisz się na mój newsletter, a wyślę Ci ebooka z przepisami na 7 pysznych, rozgrzewających zup.
Dziękuję!
Teraz sprawdź pocztę, żeby potwierdzić swój zapis.
Zależy mi na Twojej prywatności i będziesz zapisana dopiero kiedy klikniesz w przycisk w wiadomości, którą wysłałam.
Czy zamiast skrobii kukurydzianej można użyć ziemniaczanej?
Tak można zastąpić skrobię kukurydzianą inną skrobią. Pozdrawiam☺
Tak można zastąpić skrobię kukurydzianą inną skrobią. Pozdrawiam☺
Witam :-). No I teraz mam problem. Mam swoje maliny I mnostwo cukinii. Ktore brownie wybrac :-)?.
Maria najpierw jedno, potem drugie. Brownie z cukinii jest bardziej ciężkie i wilgotne.
Maria najpierw jedno, potem drugie. Brownie z cukinii jest bardziej ciężkie i wilgotne.
Ciasto wyszło pyszne,zresztą jak większość Twoich przepisów Edytko?
Cieszę się że smakowało. Poprawiam ciepło Honoratko i do zobaczenia mam nadzieję na kolejnym jakimś wyjeździe ?
Cieszę się że smakowało. Poprawiam ciepło Honoratko i do zobaczenia mam nadzieję na kolejnym jakimś wyjeździe ?
pewnie mogę zamienić olej ryżowy na olej kokosowy, prawda?
Tak, tak:)