Czas

  • 15 min + moczenie grochu + pieczenie 40 min.

Przeczytałam ostatnio, że jaglanka jest najstarszą kaszą, a właściwie trawą (proso) i w Chinach była znana wcześniej niż ryż. Chińczycy z upodobaniem popijają w ciągu dnia rzadki kleik z kaszy jaglanej. Jest bezcenna dla naszego organizmu ze względu na swoją zasadowość i bezglutenowość. Ma neutralny smak, więc warto dodawać ją do wszystkiego. U mnie dzisiaj w połączeniu z grochem zagrała jedną z pierwszoplanowych ról. Przedstawiam duet doskonały: kasza jaglana i groch.

Składniki

  • 300 g grochu
  • 3 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
  • 3 marchewki
  • 3 cebule
  • 3 łyżki siemienia lnianego
  • 3 łyżki majeranku
  • olej kokosowy do smażenia
  • curry
  • kurkuma
  • sól
  • pieprz
  • kombu lub liście laurowe (do gotowania grochu)

Sposób przygotowania

  1. Groch moczę przez dwie godziny. Po namoczeniu płuczę dokładnie i gotuję do miękkości z kombu lub z dwoma listkami laurowymi.
  2. Siemię lniane mielę, zalewam letnią wodą i mieszam dokładnie.
  3. Obraną i startą na tarce marchewkę smażę przez chwilę na oleju kokosowym doprawiając ją solą, curry i kurkumą – do smaku (daję dość dużo przypraw). Cebulę kroję w drobną kostkę i także smażę na oleju kokosowym z tymi samymi przyprawami.
  4. Do dużej miski wkładam: ugotowany i ostudzony groch, jaglankę, marchew, cebulę, siemię. Przyprawiam dużą ilością majeranku i pieprzu. Solę do smaku. Masę mieszam bardzo dokładnie. NIE MIKSUJĘ.
  5. Płaską niedużą formę smaruję olejem kokosowym (można posypać ją siemieniem lnianym) i wykładam pasztet. Piekę w 180C przez 40 minut (do zrumienienia). Bon appetit!