Czas

  • 30 min.

Bób to skarbnica wartości odżywczych dlatego przygotowuję go dość często, szczególnie teraz, gdy jest warzywem sezonowym. Zazwyczaj stawiam na stół bób gotowany, który uwielbiają moje dzieci, czasem robię z niego włoską capriatę, czyli pastę z bobu i cebuli. Bardzo dawno temu będąc na obozie miałam okazję spróbować czerwonego barszczu do którego kucharz sypnął hojną ręką bobu. Był na prawdę doskonały!

Tym razem postanowiłam upiec go w towarzystwie papryki i czosnku. Cudownym dodatkiem do tej pasty stała się bazylia rosnąca na kuchennym parapecie, która po dwóch tygodniach naszego urlopu , aż prosiła, aby oberwać z niej kilka dorodnych listków. Pasta jest pyszna i doskonale nadaje się jako dodatek do makaronu, albo nadzienie do zielonych lub gryczanych naleśników.  Smarujcie naleśniki pastą, pakujcie plecaki i w drogę…gdzie WAS nogi poniosą:).

Składniki

  • 250 g bobu umytego i osuszonego
  • 2 czerwone papryki przekrojone na pół i pozbawione gniazd nasiennych
  • 1 główka czosnku przekrojona na pół bez obierania
  • 1 garść bazylii
  • 3 łyżki oliwy z oliwek
  • 1 łyżka dobrej jakości octu balsamicznego (nie barwionego karmelem)
  • sól i pieprz do smaku

Sposób przygotowania

  1. Piekarnik rozgrzewam do 200C. Na dużej blaszce rozkładam warzywa, skrapiam łyżką oliwy i piekę bez przykrycia 15-20 minut. Po 15 minutach sprawdzam, czy bób się zbytnio nie przypiekł. Jeśli tak, to wykładam go do miseczki, a paprykę i czosnek piekę jeszcze przez 5 minut.
  2. Warzywa po upieczeniu studzę i miksuje na gładką pastę. Podaję jako dip do warzyw, pastę kanapkową, albo sos do makaronu. Smacznego.