Czas

  • 30 min.

Tęsknię już za zielonym ogródkiem, gdzie rozrasta się cukinia, a sałata wciąż staje się pożywieniem ślimaków zamiast naszym… W tym roku mam zamiar posadzić groszek…chociaż wiem, że może on nie dotrzeć do naszej kuchni. Zapewne zostanie zjedzony prosto z grządki. Strąki grochu śnieżnego i cukrowego można jeść w całości i są one bardzo, bardzo smaczne.

Wiem, że jeszcze długo będziemy czekać na wbicie pierwszej łopaty, ale już się cieszę, że mamy taki kawałek ziemi, gdzie możemy zasadzić wszystko co chcemy. Pamiętam, jak 2 lata temu przenosiłam piękną, mięsistą i pachnącą miętę z ogródka naszej sąsiadki dla której była ona po prostu zwykłym chwastem, który za szybko się rozrasta:). Na szczęście udało mi się ją uratować i nie wylądowała w kompostowniku.

Dzisiejsza pasta jest pyszna i mimo dość wyrazistych dodatków takich jak imbir i czosnek bardzo delikatna w smaku. Zapraszam do wypróbowania przepisu:).

Uwaga

  • zamiast orzechów włoskich można dodać migdały, albo nerkowce
  • zamiast bazylii można dodać natkę pietruszki

Składniki

  • 1 słoik zielonego groszku bez konserwantów odsączonego na sicie
  • 2 ząbki czosnku posiekane
  • 1 cm imbiru
  • duża garść bazylii, umytej i osuszonej
  • 1/2 szklanki orzechów włoskich
  • 5 łyżek oliwy z oliwek
  • sól i pieprz czarny do smaku
  • niełuskany sezam i prażone orzechy włoskie do posypania pasty

Sposób przygotowania

  1. Wszystkie składniki wkładam do kielicha maszyny miksującej i blenduję na gładką pastę.
  2. Podaję z pieczywem, albo z sezonowymi warzywami.